Wczoraj weszłam na wagę i z zgrozą odczytałam wynik 88,5 no jak to przecież jestem na diecie i na niej przytyłam... prawda jest taka, że ważyłam się w samym środku dnia, po śniadaniu, obiedzie.... troszkę straciłam ochotę do dalszego odchudzania..... Dzisiaj rano wlazłam na wagę i.... 87,5 cały kilogram różnicy.... więc to co zjadłam wczoraj warzyło cały 1 kilogram..... zapomniałam o jednym przykazaniu, warzymy się rano na czczo najlepiej po wypróżnieniu i o tej samej godzinie. Dieta nadal trwa!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz