środa, 25 sierpnia 2010

8:00 Spacer z Fizią

9:00 Nie umiem sobie odmówić tak do końca rzeczy, które lubię. Więc dzisiaj na śniadanie był jeden krokiet, którego muszę spalić w ciągu dnia :) wiem wcale nie dietetyczne jedzenie :)

Dwie kawy.... z mlekiem :)

13:00 zupa pomidorowa z makaronem :) mam słabość do tej zupy :) dwa talerze....  hm... długo nie zagościła w moim żołądku, tak samo jak śniadanie..... problemy żołądkowe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz