7:00 pobudka dzwonkiem "Kubusia Puchatka" (telefon szacownego)
8:00 Spacer z Fizią .... pies zaprzęgowy się z niej robi, głód wyzwala w niej dodatkową siłę :)
9:00 śniadanie troszkę śledzi w sosie hawajskim, trzy kromki razowca duża kawa z mlekiem, na deser "Californikejszyn" ;)
13:00 Dwie łyżki ziemniaków, ogórek małosolny, dwa udka z kurczaka właściwie to pałki :)
15:00 jeden lód, dwie brzoskwinie. Zaczynam odczuwać głód....
17:30 trzy kromki razowego chlebka, plasterek serka żółtego, ogórek małosolny
:) a ja zaciekle sprzątam,jakbym miała nadmiar energii :)
OdpowiedzUsuńGrubasko :) to dobrze ruch wskazany :) Ja się czuję dziwnie... ale to chyba po lekarstwach :)
OdpowiedzUsuń