czwartek, 9 września 2010

:) 8:30 Spacer z Fizią o ile można nazwać to spacerem: na dworze leje, więc parasol w dłoń, Fizia pod pachę, do najbliższego drzewa (rozłożysta lipa), Fizia siku, Ją pod pachę i do domu, tyle po spacerze.
Kawa!!!!!!!!!!!!!

Dzisiaj na obiad ruskie pierogi :) Ktoś chętny :) zapraszam :)

10:57 kanapka z pastą z makreli wędzonej (trzy ogórki mało solne, trzy jajka na twardo (kroimy w kosteczkę) mięsko z makreli pokrojone i pozbawione ości, do tego majonez (ilość w zależności od potrzeb), pieprz do smaku.


14:00 Mniam :)


20:30 Wczoraj byłam strasznie głodna, pierwszy raz, nie pamiętam kiedy ostatnio odczuwałam taki głód... dwie kanapki z kurczakiem...

5 komentarzy: